znamiona
póki świat nie spłonie,
droga jest otwarta,
bo to my tworzymy relikwie
choć czas dla nas nie istnieje
poczuj sentymentalną podróż – to nic,
że niesie się echem aż po dno rzeki.
szarpie
wsiąkamy pełni melancholii
przygarniając dłońmi ciepło
ukryci między bliznami.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-10-02 17:19:21
Ten wiersz przeczytano 887 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
miło że czytasz :)
:)
Dziekuje :)
Peelka chyba znalazła bratnią duszę :)
Pozdrawiam z podobaniem Ewo :)
Cieplutki wiersz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Ewuniu Wandziu miło was widzieć:)
I znowu zatrzymałaś Ewuś ale u Ciebie to norma :)
Podoba się wielowątkowość Każdy coś wyłuska a
dokładnie i trafnie skomentuje Donna :)
Pozdrawiam z uemiechem :)
Czuję że te blizny już znikają... I za czym się
będziecie chować? :) :)
A tak poważnie to bardzo ciekawy wiersz jak to u
Ciebie :)
Pozdrawiam :*)
chcharek :)))
fatamorgano dziękuję pozdrawiam
i te cuśśs jest super :)
MaW-[ peelka jest skrótem podmiotu lirycznego tzn,
osoba która mówi w wierszu :)
pozdrawiam i dziękuję :)
podróż sentymentalna tylko nie zbyt nachalna
Fajnie, sympatycznie :)
Trochę z innej beczki, ale muszę w końcu o to kogoś
zapytać, bo od dawna nie daje mi spokoju. O co chodzi
z tymi "peelkami"???
Ewo,
wczoraj syn mi pstryknął to zdjątko
i takie jakieś cuś się pokazało:)
Bardzo lubię wiersze, nad którymi trzeba się pochylić,
podumać... Twoje, Ewo, takie właśnie są. Podziwiam,
sama tak nie potrafię.
Pozdrawiam serdecznie :)