znicz
przystanek w podróży
po sławę pieniądze
płomyczek wzruszeń
wianuszek wpomnień
Tym
których marsz umęczył
że Ich sny pośnięte
po innej stronie tęczy
zaklęte i święte
Ani
popatrzę a znicz zapalony
będzie drżał na wietrze
obok mój przyklęknie znajomy
może łzę prawdziwą obetrze
autor
piamir
Dodano: 2006-10-29 21:55:48
Ten wiersz przeczytano 577 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.