Znicze
Dla kochanego pradziadka Feliksa
Na grobie światełko się pali,
Wszyscy ludzie duzi i mali,
Czekają na święto - Zmarłych,
Naszych Kochanych Drogich Umarłych.
Cieszą się duszę małe i duże,
Świecą się znicze na białym marmurze.
Krzyży jest dużo, ludzi jest pełno.
Cieszą się dusze na swoje święto.
Ciemno się robi na białym cmentarzu,
Lecz groby jasne od świateł mirarzu.
Szarość grobów znika w kolorach tęczy,
A na ziemi każdy człowiek się męczy.
Nim doczeka do białej śmierci.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.