Zniebieściałe lato
Rozchabrowiły się już polany.
sfioletowiały łąki, po hen.
Spojrzeniem błądzisz mój ukochany,
aż po horyzont, po jego kres.
Gdy jak na fali błękitu morza,
wiatr lekko muska niebieską toń.
W oddali błyszczy słoneczna zorza
- chodź tam, biegnijmy, podaj mi dłoń.
Zanurkujemy w błękitnym niebie,
skowronek treli godowy zew.
Powiedz, że kochasz. Daj kochać siebie.
W bławatach chabrów ukołysz mnie.
autor
Elena Bo
Dodano: 2020-06-28 00:00:08
Ten wiersz przeczytano 1505 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Maria Polak - czasem się uda, ale ja w lekturach
zawsze omijałam opisy przyrody. Uznawałam je za nudne
i dlatego wolę naturę na żywo i wdychać. :)
Pan Bodek - czasem mnie romantyzm chwyci... :)))) albo
reumatyzm :)
Pozdrawiam :)
Jaki barwny wiersz!
Pozdrawiam ciepło :)
A tu Cie mam... Elenka romantyczka.
Taka (prawie) na serio...
Przyjemniusi wiersz. Podoba sie. :)
Milego czwartku zycze :)
Bordowy :) Na bławatach materiałów :)))
karmarg - dzięki i dobranoc :)
Chabry niech dadzą natchnienie, ale kołysanie ciał
niech się stanie w lepszych warunkach.
Serdeczności Eleno :):)
Przepiękny lekki świetnie się czyta :-)
pozdrawiam
Kochani dziękuję, że zaglądacie do starszych
wierszyków. :)
Niesamowita lekkośc podczas czytania,przemiłe
emocje...
Dzięki Sławomirze :)
Piękny wiersz.
Ciekawa wersyfikacja z rymami żeńskimi i męskimi na
przemian.
Katarzyna Marciniuk, Okoń - Dziękuję za wgląd. :)
Bardzo mi się podoba. Lubię takie rymy, czuje się
swobodę, lekkość autora. Twoje emocje są esencjonalne,
barwne, romantyczne. Wspaniale napisane strofy.
Serdeczności przesyłam :)
Bardzo cieplutki wiersz.
Pozdrawiam
Annna2 - Dziękuję za zrozumienie wierszyka. :)
tsmat - Dziękuję i pozdrawiam :)