znieczulica
Znieczulica
Strzeliste drzewo pośród
betonu
w betonie rośnie jedyne
pochyla się ku ziemi
próchnieją korzenie
niedługo runie a
na około bloki
zielone wiosną i latem
jesienią jak z baśni oczy cieszy
schronieniem ptactwa wszelakiego
koncert darmowy z dziobów od świtu
zimą jak świąteczna choinka
niczym watą zdobione
całe bielutkie z soplami
miast jarzębiny czerwonej
tak wiele okien
w nich często ludzie
nikt się nie przygląda
nikt się nie interesuje
a drzewo radośnie
bliżej już ku ziemi
zamiera samotnie
aż zniknie
tylko beton pozostanie
po nim
Łódź 11.09.2012 Mirosław Pęciak
upadło wczoraj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.