Znienacka
Znienacka
Oblicze prawdy, gdy poznałem
- popadłem w rozpacz niepojętą.
Przez to, że dotąd życie całe
wciąż oczy zasłaniałem ręką?
Nie chciałem widzieć, wiedzieć, słyszeć,
że licho ciągle czyha na mnie,
tworzyłem wokół sztuczną ciszę,
a krzyk mi nie raz uwiązł w gardle.
Aureola na wzór lassa
obłudy własnej - zaciśnięta.
Szlaban zamknięty? Za nim passa
życiowa, zamieniona w pęta?
Dokąd mnie ciągnie ciężar losu,
co się uczepił i tak gniecie?
Wnoszę o szansę do Niebiosów:
dajcie mi! Proszę!- jeśli chcecie…
Odtąd sekundy będę cenił,
by czas ten dobrze wykorzystać.
Tyle chcę w moim życiu zmienić…
Prawda jest taka oczywista…
J.S. autosufler 68-14 25.07.2014r.
Komentarze (9)
Lepiej późno, niż wcale...nadszedł czas na działanie,
a czas ucieka. Pozdrawiam :)
Piękny refleksyjny wiersz!
Przespane życie - to norma wśród ludzi,
tylko nieliczni chcą się przebudzić!
Pozdrawiam!
Dobra refleksja,dobry wiersz...
Często musimy dostać"kopniaka od życia" by umieć
docenić je w pełni:)
Pozdrawiam dobrej nocy życząc:)
Wiersz ten został zainspirowany matnią, którą poznałem
z bliska i procesem,w którym się identyfikuję...
Dziękuję za czytanie i komentarze zgodne z
Waszymi odczuciami
refleksyjnie ...bardzo często nie zdajemy sobie sprawy
jak kruche jest nasze życie jest tylko chwila a
zdrowie jest najcenniejsze :-)
pozdrawiam - miłego dnia :-)
-- wiem, jak to jest żyć na krawędzi... wtedy tak
bardzo chce się... wiesz, czasem się udaje..
-- pozdrawiam..
Smutny ale potrzebny wiersz pozdrawiam
całe życie zaniedbujemy własne zdrowie, myśląc , że
będzie wiecznie...Pozdrawiam :)
wystarczy chwila, by przyszło opamiętanie i docenienie
tego, co w życiu najważniejsze ;) po-zdrówka!