Znienawidzieć
To takie trudne jest
Rozstanie z Tobą wielka rzecz
Lecz jak
Nie mogę, nie potrafię
Jak kajdanami przykuty w twoje dłonie
jestem
Milczę choć nie mogę przestać
Los tak chciał więc jestem
Chociaż dłużej już nie mogę
Próbuję, choć żałuję
Walę głową o mur dłużej już nie umie
Walczę, to zbędne jest
Ileż można wylewać łez
Ileż można smucić się
Wyrywam róże raniąc swe dłonie
To cierpienie spoczywa w mojej głowie
Unikam twych ust nie mogę
Twój wzrok szuka mnie zacieram swe ślady
byś nie znalazła mnie
I dalej uciekam do nikąd
Gdzie pustka, spokój nienawiść woła mnie
Jestem tu
Gdzie ty?
Zostałem skazany
Zgubiłem cię
Myślę już o jednym
Za wiele tego było uszedłem zdołałem się
skryć
To tylko złudzenie
Bo ty jesteś w nim!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.