zniszczenie
zniszczenie
idąc pod wiatr z głową schyloną
szczytów sięgam ośnieżonych
spoglądam wzrokiem lotu sokoła
burzących gniazd ludzkich
potykam się o ból cierpienia
dotyku w płomieniu świecach
niczym nieokiełznanego życia
milczenia wzroku cieniach
gdzie noc krzykiem wita
napawa siłą emocjami
spotykasz drogę przetrwania
krocząc ku piedestałom
Adam
Samuś
autor
HRABIA
Dodano: 2006-01-30 08:57:03
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.