Zniszczone nadzieje
Myślałam, że jestem dla Ciebie ważna,
myślałam, że jestem wyjątkowa,
lecz teraz widzę, że jestem jak każda,
że nie zależy Ci i gra skończona.
Nie chcę już widzieć twarzy Twojej
zimnej.
kiedyś kochałam ją najbardziej w
świecie,
lecz teraz, gdy w głowie twej błądzi twarz
innej
to serce moje łamie się i piecze.
Mieliśmy tyle planów najróżniejszych.
Dobrze nam było i Ty to wiedziałeś,
lecz z dnia na dzień zapał Twój był
mniejszy,
aż w końcu bez słowa w nocy odjechałeś.
Myślałam, że szybko minie ból i żal,
w końcu nie pierwszy Ty mnie zraniłeś,
a tu dalej cierpię i patrze w dal
z myślą, że nie na zawsze mnie
zostawiłeś.
I wiem, że to tylko są marzenia złudne,
ale odegnać ich nie potrafię,
i wciąż do głowy wracają myśli trudne,
i nie wiem czy znowu czoło im stawię.
Jak proste byłoby bez Ciebie życie,
gdybyś się nigdy w nim nie pojawił.
Nadzieje dałeś na szczęście w przesycie,
a potem zburzyłeś to czym żeś si bawił.
Ty dalej radośnie spędzasz każda chwile,
tak jak poprzednio wokół mnóstwo uciech,
i nie obchodzi Cie, że płomień mój
zgasiłeś,
i że z mej twarzy na zawsze znikł uśmiech.
Komentarze (1)
Z tego wiersza po prostu kipi smutek, żal i rozpacz.
Jest świetny. Rymy ładne, lekko i płynnie się je
czyta. Duży plus. Pozdrawiam cieplutko :))