Żniwo
mojemu Przyjacielowi Marianowi, którego śmierć skosiła w czasie żniw.
Nieszczęście na wsi po polach chodzi,
kryje się w zbożach, czekając chwili,
gdy rolnik w pracy czujność złagodzi
i błąd popełni lub się pomyli.
Gdy żniw gorączka chłopa dopada,
do nieuwagi jest bardziej skory,
w pośpiechu pragnie ubiec sąsiada,
by jako pierwszy zadbać o zbiory.
A gdy się człowiek nadmiernie śpieszy,
to bezpieczeństwa gdzieś gubi miarę
i wtedy diabeł się z tego cieszy,
że bliskim daje goryczy czarę.
Sąsiada mego i przyjaciela,
gorączka taka też zaślepiła,
dziś właśnie mija czwarta niedziela,
gdy go maszyna kołem zmiażdżyła...
Komentarze (30)
tragiczne w skutkach działanie,
pozdrawiam serdecznie Marianie
O Matko. Wcale żniw do tego nie potrzeba, znam podobne
historie... Nie będę opisywała.
Straszne...Ten wiersz może służyć ku przestrodze,
niestety z maszynami nie ma żartów, trzeba być
uważnym.
Pozdrawiam piątkowo, Marianie
Smutny ale potrzebny wiersz Marianie...
Wiersz dla przyjaciela,
tylko żal, że z takiego powodu.
Pozdrawiam
Rolnik nie ma czasu nawet na c,o
czasami w polu jak wiecie tez sro.
Pozdrawiam Marianie.
Szkoda człowieka pracującego od świtu do wieczora :(
Świeć, Panie, nad jego duszą, niech spoczywa w pokoju.
Pozdrawiam autora bardzo smutnego wiersza.
Prawda,gdy człowiek się śpieszy to diabeł się
cieszy.Smutny ale pouczający.Pozdrawiam:)
Śmierć przychodzi raz, a czuje się ją całe życie.
Niestety żniwa też zbierają swoje żniwa, to ciężki
czas dla rolników i ich rodzin, a pośpiech nigdy nie
jest dobrym doradcą.
Niestety prawdziwa to bolesna strata.
Współczuję...
Dobrej nocy
...a już cię miałam pochwalić za nowy utwór...napisany
nienagannie, ale STRASZNY!
ja wiem, nie po górach chodzi, jednak poproszę o coś
weselszego, choć w poezji, niech będzie chwilę radości
dobrej nocy Marianie:))
Dobry wiersz, by być bezpiecznym ,na wsi też.
Pozdrawiam serdecznie.
Tragedia...u mnie na wsi chłopcu 11 letniemu
zmasakrowala twarz maszyna.
Pozdrawiam Marianie:*)
Pomilcze dzisiaj Marianie...
Och, straszne...Pieknie przyjacielowi.
Pozdrawiam:)
Witaj Marianie:)
I cały czas trwa walka ze sąsiadem kto pierwszy swoje
zbiory będzie miał pod dachem.
Pozdrawiam:)