I ZNÓW..
Dla Ciebie
I znów zatańczyć na wulkanie
szarość zwierze nienasycone
wałęsanie
wskoczył na głowę
wszeptał jak Orfeusz na dziewięciu
strunach
w wędrowanie pielgrzymów
przez przestrzeń szept otwartych dłoni
bez błazenady teatru dźwięk skrzypiec
rozchodzi się w duszach nie mających
miary
zamknięty skowyt jaźni
zaklinam miłość jak zarazę niech się
w światło dusz wedrze wojownikiem
z gałązką sosny na trwałość
zakręciłeś czyn w naturze
wstrząśnięte wyrwane żywemu
zmysły Twoje wybiegły błyskotliwie
erupcja z kamienia
skręcone losem wychudzone
a kroją do krwi
rytm na dnie
w pragnieniu Twoich ramion
skonam
Łódź,17.02.2008r. ula2ula impresja utwory Roberta Milesa
Komentarze (6)
Taniec na wulkanie.wspanialy wiersz i metafory
W treści wiersza jest ekspresja- akcja sie toczy dość
wartko.Oczywiście miłość jest tą kanwaą na ktorej się
to wszystko odbywa.Ciekawy wiersz
Bardzo dynamiczny wiersz, to nie jest obraz spokojnej,
sielankowej miłości, widać burzę uczuć.
"I znów zatańczyć na wulkanie" ...ten wers oddaje
"dobitnie" nastrój wiersza ...
I znów przeczytać tak wspaniały wiersz... :) wspaniałe
metafory i urokliwy nastrój :)
Forma w wiersza urzeka, z inspiracją czy bez, wypadło
pięknie.