I znów ten smutek.. (jak krowa)
i znów ten smutek
że sie nie dało
obcemu ręki
swojemu serca
że miłość wyszła
z nieswoim płaszczem
ciut po angielsku
jak drab morderca
i znów ten smutek
i tęskność starcza
za swoim losem
przeżutym wielce
dwadzieścia parę
lat na mym karku
i nadal głodne
za grube serce
nie umiem wierzyć już wynalazkom i temu czego ten wiek nas uczy wiem tylko jedno że mało mleka daje ta krowa co dużo muczy
Komentarze (2)
Prawda, całkowicie zgadzam się, lekkość pióra
przyprawia mnie o zawrót
Oszuści w rządzie, co nas zbawić niby chcieli, czekają
aż im fortuna się ocieli. Już uważają się (balują) za
elity, gdy szary Polak psychicznie przybity!