Znowu przecieka mu parasolka
Przyszedł dziś do mnie (przed piątą
rano)
bardzo rozwiany wiersz roztargniony.
Rozsiadł się w kącie w zmoczonych
ciuchach
i zaczął bredzić coś o jesieni.
Między, że "brzydka, niesłowna, podła”,
coś o fioletach wtrącał i brązach,
o nagich drzewach i wstrętnym wietrze,
który go do mnie, wbrew woli, przywiał.
Na koniec dodał: „pora do łóżka”.
Wymościł sobie gniazdo w pościeli.
Zachrapał, zanim strzeliłam focha.
Trudno. Poczekam. Aż wytrzeźwieje(?!)
Krystyna Bandera
Wiartel 02.10 – 14.12.2017 r.
Komentarze (30)
Zosiak
-dziękuję. Wspaniałego dnia :)
Wiersz :)
yanzem
- dziękuję w imieniu puenty :) Pozdrawiam serdecznie
:)
Uwielbiam wiersze z puentą - w tym wierszu jest ona
wprost modelowa!
tańcząca z wiatrem
- dziękuję :) Pozdrawiam :)
Dziadek Norbert
- mówisz, że fajnym wierszom wolno więcej?.. No nie
wiem, nie wiem... Pozdrawiam :)
karl
- wiersz na kacu?! Super temat na kolejny wiersz :)
Dziękuję :)
grusz-ela
- dziękuję :) Cenię sobie Twoją opinię :) Pozdrawiam
:)
zefir
- dziękuję:) Pozdrawiam :)
MariuszG
- dziękuję. Masz rację, to jest (również) wiersz o
fochu. Spokojnego wieczoru :)
zetbeka
"O kurde... wiersz czy jawa? (...)"
- jawa wyśniona lub sen spełniony... co kto woli :)
Pozdrawiam :)
AMOR1988
- dziękuję ") Dobrego dnia :)
Bardzo dobry, pomysłowo i lekko napisany wiersz, choć
temat niełatwy.
Miłego dnia życzę Zoro:)
On na pewno wytrzeźwieje. Pochwały otrzyma. Potem się
roześmieje i razem z Tobą będzie kimać.
Tak to z fajnymi wierszami bywa.
Pozdrawiam. Spokojnej nocy;)))
to nie koniec, bo jutro kac
Pozdrawiam serdecznie