I znowu się pojawiłeś...
„Po prostu nie pamiętać sytuacji w których serce klęka...”
Był taki moment w mym życiu,
Że powiedziałam „Dość tego”
Nie będę o Tobie myśleć,
W tym nie ma sensu żadnego.
To nawet nie było trudne,
Pół roku Cię nie widziałam,
Już nawet zdążyłam zapomnieć,
Że kiedyś Ciebie poznałam...
Lecz jakim zrządzeniem losu,
znowu się pojawiłeś?
I w jednej tylko sekundzie,
Mój spokój życia zburzyłeś...
Na co mi było to wszystko,
Twoje słodkie spojrzenia,
Rozmowy, nieśmiałe gesty,
Teraz to tylko wspomnienia...
Czy nic już dla Ciebie nie znaczę?
Tak szybko się poddałeś?
Przechodząc obok mnie,
już nawet spojrzeć nie chciałeś...
Ja już nie wiem co robić,
Czuję się taka bezradna,
Już nie mam siły walczyć,
Już nie jestem uparta...
Lecz znowu wraca ta chwila,
Gdy Cię spotkałam przypadkiem,
A tak bardzo bym chciała,
By odeszła w niepamięć...
I teraz ponownie myślę,
Ponownie do tego wracam,
Niedawno chciałam byś odszedł
Lecz Ty tkwisz w sercu jak zadra...
Rafał
Mówiłam że nic nie czuję, że nic już dla mnie nie znaczysz, a jednak prawda jest inna: myślę, tęsknię i płaczę „By odeszły w niepamięć, chwile które zwałam złotem...”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.