Zobaczyć jeszcze raz
Chciałbym Cię jeszcze raz zobaczyć,
nim w zapomnieniu hen, umieszczę,
w tym samym parku co przed laty,
był naszych czułych spotkań miejscem.
Z włosami niesfornymi, które
zimowy wiatr w takt Twoich kroków
leciutko targał pod kapturem,
wykradał i zostawiał z boku.
Z oczami, które blask księżyca,
zamienił w dwie maleńkie gwiazdki
i z rumieńcami na policzkach,
na których giną śniegu płatki.
Z ustami których pocałunek,
do dziś na ustach swoich pieszczę,
skoro zapomnieć Cię nie umiem,
chciałbym zobaczyć choć raz jeszcze.
Lecz niech zostanie mrzonka w głowie,
czas uczuć więzi porozcinał,
ja już nie jestem tamten człowiek,
a Ty nie tamta dziś dziewczyna.
Dziękuję Wszystkim za wskazówki. Starałem się coś poprawić.
Komentarze (22)
Piekny wiersz karacie.Ja jednak wolalabym,zeby
ktos zamiast zapisac mnie na stale w swej
pamieci,kochal tak cudnie jak wspomina!!!++++
Pięknie:) chciałabym żeby ktoś mnie tak długo
pamiętał:)
"skoro zapomnieć Cię nie umiem,/
chciałbym zobaczyć choć raz jeszcze" a może lepiej już
się nie spotkać, nie psuć pięknych wspomnień obcą
teraźniejszością... porywający wiersz :) pozdrawiam
A.S. ;)
Ciekawy wiersz, przepełniony tęsknotą +
wspomnienia zawsze są dotykaniem drzew... ;-))) vel
atma
AnnieG: Chyba mnie nie zrozumiałaś. To do niej się
odnosi umieszczenie w zapomnieniu, a nie do parku i to
nie park chcę jeszcze raz zobaczyć a ją w tym parku.
Dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo piękny, mnie też wzruszyła druga zwrotka "Z
włosami niesfornymi, które
zimowy wiatr w takt Twoich kroków
leciutko targał pod kapturem,
wykradał i zostawiał z boku"
Ach te spotkania w parku z miłym...
szkoda, że to czas przeszły.
Ahh te wspomnienia minionej miłości... jakże piękne.
Pozdrawiam serdecznie :)
taka chwila refleksji, trochę smutna, trochę gorzka,
ale bardzo ciepła :-)
umieć pamiętać to wielka sztuka ....pozdrawiam ciepło
"Z ustami których pocałunek,
do dziś na ustach swoich pieszczę,
skoro zapomnieć Cię nie umiem,
chciałbym zobaczyć Cię raz jeszcze."
Piękny wiersz, poruszył mnie.
Pozdrawiam
Obłędny wiersz, nie dziwię się, że tyle komentarzy.
Mam nadzieję, że sama kiedyś zdobędę tyle co ty ;P a
na razie o drugiej stalówce marzę ;D Świetny tekst,
przeplataniec, ciekawie się go czyta i tyle mówi...
pozdrawiam =)
Piękne wspomnienie :)))
Z włosami niesfornymi, które/
zimowy wiatr w takt Twoich kroków/
leciutko targał pod kapturem,/
wykradał i zostawiał z boku..według mnie tak powinna
wyglądać interpunkcja w tej zwrotce, w kolejnej
zwrotce przecinek przed "które"
Wspaniały wiersz. Bardzo mnie wzruszył