żółć ( haiku na jesień )

Bazykiszek znikl bezpowrotnie z Beja

Dobre ....:)))))

Nie znam się na takiej formie wiersza, ale pomimo to,
jestem ZA :)

Radzę przejść obojętnie nad poczynaniami tego pana .
Nie jest wart ani jednego wersu.

Hmmm...niezle...:)))

No tak, każdy ma to na co sobie zasłużył:)

ha! rodzinny haiku. A czytał to Bazyliszek?
Dobre.

Protestuję przeciwko podciąganiu tego tekstu pod
"haiku".
To nadużycie - ten tekst nie spełnia ani wymogów
filozofii haiku, ani nie ma elementów niezbędnych by
stać się haiku.
Ma jedynie budowę przypominającą haiku...

...nie znam się na haiku,ale każdy z nas powinien
popatrzeć w lustro jak Bazyliszek by zobaczyć swoją
twarz...

Polemika, czy "perskie oko"?Trafne spostrzeżenie w
zwięzłej formie:w popkulturze mamy niejedną "gwiazdę"

bardzo lubię haiku :-) Twoje to nie do końca haiku, bo
powinien być opis przyrody ;-) ale ujęcie problemu w
kilku słowach DOSKONAŁE :-)

Kieruj myśli zawsze ku dobremu, bazyliszek jest zły
więc to niedobry kierunek.

ja też nie widzę wiersza:))
Pozdrawiam.
Gawiedź.

Ha, ha..niby na jesień a na Bazyliszka :)..Czerwień
również, bo zionie ogniem :).. M.

zbyt mało wiem o Haiku by zabierać głos....