Zombi, czyli tango immortale
Zainspirowany tekstem Piotra Zaleskiego, który napisał grobowego walca, napisałem piosenkę w rytmie tanga. Piotrze! Dzięki za pomysł. Mam nadzieję, że tekst usmiechnie.
Już trzeci rok, okrągły rok
tak leżysz w trumnie.
Nie pytasz co, nie pytasz jak
się dzieje u mnie.
I nie wiem sam, co robić mam
z tym Twoim stanem.
Czy płytę zdjąć,
czy na niej siąść -
pacierz i amen?
Jedyny znak - maleńki znak -
daj mi paluszkiem.
Przekręć się w bok,
w trumnę skrob skrob,
jak mnie za uszkiem.
Bo jeśli tak, dasz taki znak,
będzie wspaniale.
Zataczam krąg,
dotyk twych rąk -
to tango immortale!
Ref.
Bo w tangu ja wiodłem prym -
musisz pogodzić się z tym
i nawet spod tej ziemi,
rękami temi,
wyciągnę cię i tańcz.
Komentarze (18)
Pięknie........nic dodać nic ująć....pozdrawiam miło:)
Świetny wiersz i piosenka
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
uuuu robi duuuże wrażenie - temacik "czadowski" :)
Świetny, jestem pod wrażeniem:)
uuu... no to mocno na czarno ;-)
odpisalem.
Piotrze! Masz coś na poczcie.
Oczywiście że tak.
Michnikowski!
Najlepsze jest to że często piszę telefonem i on ma
swoje zachowania literackie i wstawia inne słowa niz
ja wystukuję. Przykladowo ja pisze "przepraszam" a on
"przerażam"
:-)))))))))))))))))))))))
Dzięki Piotrze!
Za inspirację Twoim walcem. Twoje skojarzenia do KSP
są jak najbardziej trafne. Jak pisałem to widziałem
kto będzie śpiewał. Gołas albo na Zombiego
ucharakteryzowany Michnikowski, z podkrążonymi farbą
oczami.
A w trumnie Kwiatkowska w czarnych koronkach
przewracająca oczami.
Nawet melodię do tego mam w głowie.
To piwo koniecznie musimy.
Wieczne spożywanie daj im Panie, a nie hulanie.
Przekręć się w bok,
w trumnę skrob skrob,
jak mnie za uszkiem.
No to przeciez Kabaret Starszych Panow. W najlepszym
stylu
Chyle czola Moj Kapitanie
Galeona brak, lecz powstanie
i znowu wyplynie. w rejs.
w setki dziwnych i strasznych miejsc.
Fascynuje mnie Twoja zdolnosc operowania hmm...
klawiatura komputera.Podejrzewam nawet ze masz tak,
jak ja. Ja nie umiem pisac juz na papierze.Piorem.
Czasami umykaja mi fajne tresci, czasami umykaja mi
cale strofy, bo nie mam jak ich zapisac np. w
tramwaju. Posilkuje sie czasami dyktafonem w komorce,
ale glupio tak gadac wierszem do telefonu. W miejskim
autobusie.
Masz tak nieprawdopodobnie lekka reke, ze az trudne to
do zrozumienia.
Podziwiam. Az szkoda, ze mieszkamy daleko od sieie. A,
po tym zdaniu pragne wszystkim oznajmic, ze jestem
zdecydowanym heterykiem.Nie jestem gejem. Chociaz tez
nie mam nic przeciwko nim. Gdyby nie geje, o czym uczy
nas historia literatury i kultury w ogole, to gdyby
nie tacy jak DaVinci nasza cywilizacja stala by w
miejscu.
A cos mnie naszlo. Przepraszam za zbyt dlugi -
niewatpliwie - komentaz. Ale Galeonie! Jestes dla mnie
stworzony :-)))))))))))))))))))
Bardzo ciekawe to tango.