(Ż)ona, czy komórka…?
To aż się nie mieści w głowie,
Drogie panie i panowie!
Że bez doładowania-
Chłop… nie może mieć
„bzykania”!
Dziś już nawet wiedzą dzieci,
Chcesz korzystać z jakiejś sieci
Zapamiętaj drogi panie…?
Najpierw poczyń (do)ładowanie;
Telefonu-oczywiście!
A wy, o czym myśleliście…?
Każda firma (się) reklamuje,
Bo wciąż kasy potrzebuje.
Więc jak ona-twoja żona…,
Każdy chwyt i gest wykona.
By cię zdobyć, by cię mieć-
W którą gorzej wpaść więc sieć?!
Dylemat niejednym znany,
Taryfy ulgowe, plany…
Spróbuj tylko nie zapłacić,
To cię rozbiorą do gaci...!
Emilian. Kochaj… Kochaj panie- Emilianie Póki w żyłach krew nie stanie… Leontyna. Włosy… Włosy smaruj żelatyną…, Przed spotkaniem z Leontyną….! Mikołaj. Gdy… Gdy Mikołaj z pełnym worem…, Przyjmujecie go z honorem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.