Żona swego męża
RoGo dla podniesienia samooceny i w podzięce za wskazanie nowych ścieżek
Kto jest niedobrą żoną swego męża,
kto jego nerwy nadwyręża,
kto go bez sensu denerwuje,
kto beznadziejnie tak gotuje,
kto mu bez końca suszy głowę,
bo suknie ciągle chce mieć nowe,
kto jest zazdrosny nie z tej ziemi,
kto cały dzień się tylko leni,
kto nie chce skopać mi ogródka,
dla kogo noc jest wciąż za krótka,
kto mi zabrania popić piwo,
kto mnie na spacer bierze siłą,
kto ciągle robi makijaże,
bez końca się kremami maże,
kto zamiast kłaniać się i witać,
wszystkie pragnienia z oczu czytać,
i o tym myśleć przez dzień cały,
kto aż tak jest niedoskonały
i kogo pewnie nie wymienię,
bo jestem genetycznym leniem
i ciężko mi wyjść na ulicę
by piękną znaleźć tam dziewicę,
która nie powie: paszoł – jak żona
tylko: Misiaczku to nie ja, to ona.
29.10.2006
Podobno już można pomajstrować coś przy genach i tu widzę swoją szanse Haniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.