W ZOO-LANDZIE
Wargacz - z rodziny niedźwiedziowatych Cyraneczka - kolorowa mała kaczuszka
Tu w warszawskim ZOO-landzie
Jest jak w znanym Disneylandzie
Świat wygląda jak z bajeczki
Widać wszędzie cyraneczki
W klatkach słychać groźne ssaki
Można spotkać też dziobaki
Na początek czarne pumy
Widać w kotach wiele dumy
A opodal tuż przy drodze
Bociek stał na jednej nodze
On podobno szczęście daje
Odwiedzając wschodnie kraje
Lecz nie o nim jest tu mowa
Na uwięzi siedzi sowa
Oczy wielkie jak latarnie
Za dnia widzi bardzo marnie
Mamy też hipopotama
On powraca wcześnie z rana
Kiedyś zjadał na śniadanie
Sto arbuzów - cztery banie
Wszyscy w ZOO bawią się
A nasz Hipcio - tylko je
Brzuch miał wielki przeogromny
Leżał w wodzie półprzytomny
W tym ogrodzie proszę was
Coś się dzieje cały czas
Tu za kratą małpa skacze
Obok ryczą dwa wargacze
Lew na skałce sobie leży
Wzrokiem bystrym kogoś mierzy
Tygrys co ma pasów wiele
Przyczajony jest na cielę
Wszystkim zęby pokazuje
On na pewno nie żartuje
Foczka w stawie ma karmienie
Pingwin w wodzie sobie drzemie
Pyton syty się wygrzewa
Raj dla niego duże drzewa
A krokodyl groźny gad
Będzie zaraz smacznie jadł
Gdy do wyjścia się zbieramy
Pokaz rybek oglądamy
Tak się kończy ta przygoda
Troszkę krótka - bardzo szkoda.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (52)
Muszę się tam wybrać a to wszystko pod wpływem miłego
wiersza.
Piękna ta zoolandia
fajne
Witaj Zeniu......Świetnie opisałeś zwierzątka w
Warszawskim ZOO, a wymieniłeś ich tak sporo, że chyba
mało co ich zostało. Pozdrawiam serdecznie i życzę,
udanego wieczorku. Pięknie też dziękuję, za milusie
odwiedziny:)
Pozdrawiam Zenku, milego wieczoru,, zycze.:)
Fajnie napisałeś o zwierzakach :)
Super,warto by było to wszystko zobaczyć,pozdrawiam
ciepło :)
--fajnie tam u Ciebie w tym ZOO-LANDZIE ... a wiesz,
że będąc dzieckiem zwiedzałam ten ogród, no ale to
było... ho, ho... dawno temu, a może jeszcze
dawniej... pozdrawiam :)
udana migawka zzolandu :)
Pięknie jest, nie wierzy kto?
Niech wybierze się do ZOO!
Pozdrawiam!
Pięknie piszesz dla dzieci
pozdrawiam i miłego życzę :)
Witaj,
zwierzyniec powiększa się z dnia na dzień.
W dodatku jest coraz bogatszy i dowcipniejszy - w
rymach zgrabniejszy.
Pozdrawiam.
Milej niedzieli.
Ależ Zenuś, absolutnie nie czuję się dotknięta, nawet
o tym nie myśl. Dla mnie istotny jest fakt, że kocham
zwierzęta i ich nie zjadam (jestem wege) i mam czyste
sumienie w związku z tym. Dziękuję za porcję porannych
głasków, przy słonecznej, cudnej niedzieli...co z miłą
chęcią odwzajemniam:-)) Buźka
Przyjemny w odbiorze wiersz,
Pozdrawiam.
bardzo sympatyczny spacer po zoo :-)