Zoofilozofia czyli czy warto...
niedźwiedzie nie kochają głośnymi
słowami.
kładą łapę w ciszy z wrodzoną czułością,
którą mają w maślanych oczach. rozszerzają
przy tym nozdrza chłonąc nasz zapach.
nieruchomieją na ciepło promieniujące z
dłoni,
które przemienia ich w pluszowe misie
spragnione nieustannego gładzenia
sierści
i mruczą rozkosznie, że tak łatwo poszło
to
co było oczywiste według naszego
widzimisię.
śpiewają sprośne kołysanki do poduszki
po których zasypiamy nad ranem.
tyłem do złych wspomnień, przodem do
misiów.
poranną kawę podają z niespotykaną
gracją,
potykając się o to co nam się śni w dalszym
ciągu.
odtrącają wątpliwe elementy dotyczące
bezcennej wartości naszej upolowanej
zwierzyny.
Onet.pl WIEM portal wiedzy „ Uszy
okrągłe, oczy małe, sierść długa i gęsta,
ogon krótki, doskonale rozwinięte zmysły
węchu i słuchu. Tryb życia nocny, jedynie
niedźwiedź polarny wykazuje aktywność
dzienną”.
Komentarze (16)
Basiu, fajnie :). "niedźwiedzie nie kochają głośnymi
słowami." początek zwłaszcza. Pozdrawiam ciepło.
"mam"też takiego kochanego Misia co tak słodko
mruczy....przytulić się do Misia i słuchac mruczenia
to oznaka naszego zadowolenia,czy potrzeba czegoś
więcej...
Poproszę jednego ciepłego misia dla mnie. Bardzo
sympatyczne wrażenie pozostało po wierszu i uśmiech,
oczywiście.
ja misie zjadam, takie słodziutki, ale nie haribo,
ukłony :)
czyli dobrze mieć takiego misia z " wrodzoną
czułością"...chyba mam podobnego, bardzo fajnie
napisane
Piszesz ładnie żabko ma. Daję słowo jakiem miś...
a MIsiem ten wiersz podobuje....rozmarzyłem sie czuje
pod palcami ciepły i delikatny plusz...ukołysany do
snu....fiu...fiu......juz snie o porannej
kawie....moze znowu bedzie
to......fiu...fiu....pozdrawiam...
Bardzo ciepły wiersz, jak ten pluszowy miś.
Basiu - cały ja, cały ja! A ten opis z Onetu -
wszystko się zgadza, łącznie z krótkim ogonkiem - mój
portret, tylko z futerka to ja jestem gryzzli.Sama
wiesz jak mruczę po nocach.
Misie spiewajace kolysanki do poduszki,,
to lubie,,,chcialabym takiego miec,,,
ciekawy wiersz,,pozdrawiam jesiennie
z daleka.
Podoba 'misie' bardzo. Ciekawe skojarzenia. Pluszowe,
'spragnione nieustannego głaskania', czasem sprośne
ale 'mruczą rozkosznie' i na dodatek 'poranną kawę
podają z niespotykaną gracją'. Wiesz - chyba jednak
fajnie być misiem. :)
Wiersz gwarantuje poprawę humoru.
hehe fajne :) aż mi się pyszczek uśmiechnął , no to
jeszcze tylko pomacham łapką i zmykam :)
W takim razie jak na kawę poranną to tylko z
niedzwiedziem.
chyba jestem Misiem, więc podobało Misie pzdr J