Zostan...
nie pozwolmy odejsc Hallskiemu!
Jak zapomniec te zaulki
i szelesty szeptow cichych
w ksiezycowym, cieplym blasku
zawirowan czar przemily?
Kto nam powie, jak to bylo
na przeslicznym, wielkim balu,
gdy pan ja zobaczyl pierwszy
w muslinowym, zwiewnym szalu?
Albo wtedy, w porcie malym...
Czy to bylo Portofino?
W oczach pana utonela
i szumialo mocne wino...
Pan nie moze przeciez odejsc,
bo te listy gdzies zagina,
porozwiewa wiatr po swiecie,
z adresatem sie rozmina.
Komentarze (14)
Może ten pięknie zaaranżowany przejaw życzliwości,
przemówi nie tylko do serca ale i do duszy?...inaczej
być nie może...
Tyle już powiedziano.... a reszta jest milczeniem i
zadumą nad poezją w ogóle .... czekaniem na następny
wiersz Hallskiego
zwiewne przekomarzanie się... jak wiersz Halskiego....
może go to zwabi i pozostanie jednak.... ale czy
warto...?? Skoro pewien element ma więcej do
powiedzenia niż większość....
NIe pozwolmy odejść hallskiemu
Wiersz tak dobry jak wiersze hallskiego.... i mimo, że
będzie mi bardzo brakowało jego wierszy MUSZĘ
uszanować tak podjętą decyzję. Na szczęście wiem,
gdzie mogę znaleźć wiersze Miszy.
Mam nadzieję, że On zostanie z nami
Też mam wielką boleść w sercu, gdy odchodzą ci ,
którzy piszą sercem prostymi słowami, ale z jakim
przesłaniem, piękna namowa, oby wysłuchał..
...może list trafi do adresata... bo takiej poezji się
nie zapomina...
Pięknie to napisałaś. A jeśli jest jakaś moc, która
mogłaby Hallskiego skłonić do pozostania, to ja się
pod tym podpisuję...
Wiersz w stylu "hallskiego", co od razu nadaje mu
specyficznosci...ciepla...uczuc...
na mnie robi wrazenie i wyraza to, do czego i ja sie
przylaczam...:)
Nie jestem znawca, tylko zwykla kobieta ktora kocha
poezje (szczegolnie Galczynskiego) a on byl tutaj dla
nas jego namiastka i robil to wprost znakomicie.
Kiedy czytajac wiersz, cos chwyta nas za serce.....to
chyba mowi wszystko!
przy jego wierszach tak jest...
Nie wiem czy mamy prawo ingerować w czyjeś decyzje.
Cieszmy się tym ,że był i mogliśmy zachłysnąć się
urokiem jego wierszy.
W końcu to facet, jak już raz coś powie, to musi
dotrzymać słowa, mimo że poeta!
Pięknie przebiegłaś po Jego poezji.. po Jego lirycznym
wnętrzu. A tyle jeszcze ma nam do powiedzenia. Nie
pozwólmy odejść Hallskiemu!
Nawet w klimacie Hallskiego ten wiersz, pod wierszem
podpisuje się obiema rękami, choćby mi się miała
stalówka złamać.
Bardzo dobry i na czesie. Poza tym autor wykazał się
znajomością tematu, którym pisze i za to plus.
Pomijając cel i puentę oczywiście, bo do tego musi się
odnieść adresat.