Zostanę kronikarzem
Na okoliczność 63 rocznicy śmierci poety
Od dawna mam marzenie...
Czy komuś się narażę,
kiedy, pragnąc je spełnić,
zostanę kronikarzem?
Już stuknęło pół wieku
od dnia moich urodzin.
Mogę podjąć wyzwanie,
by próżności dogodzić.
Choć zielono mam w głowie,
jednak gąską nie jestem
o ciasnych horyzontach.
Wreszcie dostrzegam przestrzeń.
Od dziś zacznę spisywać
rodzinne tajemnice,
chwile smutku, radości,
czas porażek i zwycięstw.
Data świetna. Rocznica
śmierci imć Konstantego
od "Kroniki olsztyńskiej".
Gdyby spytał "dlaczego".
Komentarze (49)
Zosiu:)))
Powodzenia :)
Dziękuję Ci za link.
demono, skoruso
serdeczności:)))
Mysle ze pomysl warty zrealizownia, a ze masz smykalke
do pisania, wiec tym bardziej warto. Moc serdecznosci.
Czy jeszcze ktoś kiedyś będzie czytał cokolwiek i czy
uwierzy w to co teraz przeżywamy...dajesz do
myślenia...pozdrawiam świątecznie...
I następnym gościom Bóg zapłać:))
Co po nas zostanie Dzieci, proch i kroniki:)Pozdrawiam
serdecznie Wesołych Świąt.
Jeszcze pół życia zostało Ci na pisanie:) Oby ciekawa
była kronika, pełna radości i tajemnic:)
Wszystkim nowym gościom bardzo dziękuję za wizytę i
dobre słowo:))
Marzenia się spełniają, a u ciebie to się dzieje.
Pozdrawiam serdecznie:)))
powodzenia w pisaniu...pozdrawiam.
dziękuję Dorotko ...a myśl przednia pisz kroniki bo
tak czas szybko leci i pamięć jest zawodna:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Pewnie byłaby redakcja zadowolona z takiego kronikarza
Pozdrawiam
Poprawiłem nieco dziękuję z wskazówki
już jesteś na firnamencie i kroniki rozświetlasz
Dziękuję wszystkim i serdecznie pozdrawiam, zwłaszcza
PanMisia z Olsztyna, bo ładnie się wkomponował:)))