ZOSTAW
O co mnie pytasz?
Nawet nie potrafię zrozumieć.
Pytania zobaczyć.
Nie pytałbyś bezradnej matki
widzącej płonące dziecko.
Jej dziecko...
O co mnie pytasz ?
Usłyszeć nie umiem pytania.
Słowa tylko.
Pytałbyś człowieka
tonącego z ostatnią tchu
chmurą w ustach?
O co mnie pytasz ?
Nie rozumiem.
W mej głowie
mrówki rozzłoszczone tańczą
na burzy słów.
Ścierających się jak gradowe
chmury,
w zamkniętym pokoju.
O co mnie pytasz ?
Potrafisz ułożyć pytanie?
Do garści rozrzucanych emocji
z ust moich wyplutych ?
Nie, nie moich...
ust też nie rozpoznaję.
Miłość spłonęła
na mych bezradnych oczach
a ostatni dech pali w piersi.
Nie moje usta otwieram i sączę
z nich kłębek bólu.
Pytaj...
i nie czekaj odpowiedzi.
Komentarze (5)
Dużo pytań, życie nie na wszystko ma odpowiedź,
miłego dnia
Mily - a inni męczą
Anna - czasem ludzie chcąc pomóc pytają... a nie
pomaga
Marcepani... dziękuję ślicznie
poetycko - podoba mi się
cierpiącemu nie zadaje się pytań. (nie jątrzy się ran)
/pytałbyś/
Nie pytam, gdy nie oczekuję odpowiedzi :)
Pozdrawiam