Zozdrość
wiersz gwarowy
Zozdrość
A kiedy pódem, hań w zaświaty,
tak pomalućku,mlecnom drógom,
popatrzem na te moje Hole
z zozdrościom ze tu,ostać mogom...
Ze ik tyz Pon Bóg nie zabiere,
tam ka zabiero syćkik ludzi.
Ka cłek tam będzie wiecnie zywy,
nie bedzie społ ani sie budziył...
Ka mu nie bedzie ptosek śpiywoł
ani nie bedzie potok sumioł.
Nie bedzie zbiyroł grzybów w lesie
kie przydzie tutok holno jesień...
Nie wiem cy bedzie co,rozumioł.
A kiedy pódem ,hań w zaświaty
pyrciom wtorędyj kiełzko,ślisko,
popatrzem z wiyrchów na dziedzine,
kanyk cupiała nad kołyskom.
Poźrem tyz na zimowe stroje
niek sie uciesom ocy moje
coby mi odejść hań,nie było cięzko.
W stowkak sie bedom pstrążki pstryngać,
kie jo sie bedem ku niebu styrmać.
Pomału zgasnom światła w ocak,
tak jako mlecno dróga gaśnie
odeńdem kansi prec,daleko
nojukochańse moje płaśnie.
Komentarze (13)
Podoba mi sie i wiersz i gwara. Sam wiersz pobudza do
refleksji. Pozdrawiam!
Oj, żal to wszystko zostawić.Wieczna szczęśliwość
jakaś niewiadoma.
można zakochać się w górach... a mnie się wydaje, żę
to trwoga o utratę tej miłości wzbudza taką
zazdrość... a poza tym czymże byłaby wieczność
jeślibyśmy nie mogli zabrać w nią tego co kochamy,
chyba tylko torturą, piekłem...
Świetny wiersz,mądrość ludowa i umiłowanie ziemi
widoczne w wersach.Brawo:)
Niesamowita jesteś. Do nieba się wybierasz a
zazdrościsz tym, którzy zostają. Chociaż jak się
zastanowić, to też nie bez żalu będę zostawiać swoją
puszczę.Pozdrawiam.Cieszę się, że już masz dostęp do
internetu.
Wiesz że ja też potrafie gwarą, troche inną niż ty,
ale jakoś nie wierzę w powodzenie moich wierszy. Tobie
widać się w tym nieźle wiedzie i życzę weny nadal. Ja
doskonale rozumiem twoją gwarę.
Bardzo rozczulający ten twój wiersz nie tylko z powodu
tematu ale też śpiewnej góralskiej mowy. Oglądałam
niedawno kukiełkowe przedstawienie o tym jak baca
szedł do nieba.Też było w góralskiej gwarze i
nastrojem podobne do twego wiersza.
Gdziekolwiek pójdziesz tam radość zaniesiesz;) i
przyjemność z czytania Twoich wierszy.
kobieto opanuj się...jeszcze wiele rocków przed tobą
Jesce duzo roków minie , nim zapętlis sie w pierzynie,
zeby puć na mlecno droge, na spotkanie z Ponym Bogiem.
Coś ostatnio myślisz o ostatniej drodze. Choć smutne
to myśli, ale pięknie zapisane :)
Wiersz trudny... ze względu na słownictwo gwarowe..
dlatego kilka razy czytałam by zrozumieć.. Zazdrość
jest złym uczuciem i złym doradcą.
wiersz wzruszajacy, pelen melancholii, lubie gwara
pisane wiersze, chyba kiedys sprobuje w mojej gwarze
cos napisac...