Zranień sokół
Na pewno wielu z Was nie zrozumie tego jakże osobistego wiersza...
Kolorowe marzeń sny
Wiatr rozwiewa
W białym polu
Jedno drzewo-zranień sokół
Co potrafił z siłą, wiarą
Podnieść się, lecieć do celu
Z łzą na skroni, bólem w sercu
Warto było by tak cierpiał??
Warto...teraz znikła ta udręka
szczęście, miłość, uwielbienie
To jest dziś jego zmartwienie...
Jednak dla mnie ma on wielkie i nieprzemijajace zdarzenie. Moze nie jest on napisany w poprawnej formie, ale jgo treść i przesłanie jest dla mnie bardzo wartościowe...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.