W źrenicy snów
Miłość…
zawsze z cicha,
w blasku księżyca
przychodzi.
Otwiera zmysły,
stając się…
fotografią wyobraźni,
zapachem,
dotyku bliskości.
Zmysłowo
pieszczona słowami,
serce delikatnie uwodzi.
Cynamonową chwilą ,
dreszczem zapomnienia,
w zaklętym ogrodzie
budzi pragnienia.
Miodowym kwiatem
ogrodu,
subtelnie duszę poi.
Szeptem słów…
rozgarnia niepewność,
zapisując w oddechach
ciepło…
narastającej namiętności.
"Bogactwa, zaszczyty i młodość przeminie, Tylko miłość w sercu nigdy nie zaginie."
Komentarze (3)
tchnelas w te strofy duzo ciepla i zmyslowosci ....jak
zawsze znakomicie.
Twój wiersz jest dzisiaj bardzo pachnący jak
afrodyzjak;) subtelny delikatny taki w Twoim stylu
Wiersz nasycony cieplem, gdzie miłość przemawia każdym
napisanym wersem.