Zrobiłem porządek
Jestem nastawiony,
Dzisiaj pokojowo.
Zrobiłem porządek,
Wreszcie – z moją głową.
Coś wciągnąłem nosem,
Popiłem czymś dobrym.
Dlatego wam mówię,
Będę dzisiaj szczodry.
Nie obrażę wcale,
Nie zelżę słowami.
A jaki jest wynik,
Przeczytacie sami.
Chyba, że ktoś powie,
Mnie, że jestem stary.
Wówczas trochę stracę,
W spokój własnej wiary.
Rzucę się na drania,
Do ziemi przyłożę.
Wówczas żadna siła,
Już mu nie pomoże.
Lecz tak się nie dzieje,
Ja jestem spokojny.
W żadnym też przypadku,
Nie dążę do wojny.
Wciągam w nos kolejkę,
Popijam czymś dobrym.
I znowu wrażenia,
Krążą w kręgu szczodrym.
Chyba, że ktoś powie,
Mnie, że jestem głupi.
To nerwów nie zdołam,
Dość przykładnie skupić.
Rzucę się na drania,
Obije przykładnie.
Niech na niego także,
Jakaś kara spadnie.
Lecz tak się nie dzieje,
To opanowanie.
Bez głupiej przyczyny,
Nic też się nie stanie.
Nos spuchł od wciągania,
Dobrego też nie ma.
Coś mi się wydaje,
Że skończyłem temat.
Chyba, że ktoś powie,
A ja nic nie słyszę.
Głupota, używki,
Pokonały ciszę…
Komentarze (5)
Tak trzeba, a zrób tak i na wesoło :)
Świetne i z poczuciem humoru. :)
Jestem pod wrażeniem. Oryginalny pomysł Tadeuszu. :)
życiowy przekaz. Trzeba być jednak z daleka od używek.
Pozdrawiam
używki- nie wydaje mi się by to był dobry sposób na
życie.
najwygodniej nic nie słyszeć :))