Źródła naiwności
Trochę za bardzo się wierzyło i chciało.
Trochę za bardzo się cierpiało.
Nim niewygoda pozwoliła ruszyć z
miejsca,
bo ileż można stać na rozdrożu znając
dobrze obie drogi?
Redefiniuję piękne serca – źródła
naiwności.
Spodziewając się, że nowe scenariusze
napiszę lepsze od poprzednich.
Koloryt błędów i tak urozmaici plany.
Choć prawda, że uwalniamy słabości,
gdy zgadzamy się na mniej niż
zasługujemy.
Pora samego siebie zrekompensować,
przyjąć popiół na głowę,
tkanka po tkance odbudować mięsień
sercowy.
Magdalena Gospodarek Instagram: espressivo.poems
Komentarze (5)
Takie oblicze miłość.
bardzo dobry wiersz - powoli odbubujesz serce będzie
jak nowe :-)
pozdrawiam
Podoba mi się refleksja :) Pozdrawiam serdecznie +++
ciekawa myśl "uwalniamy słabości,
gdy zgadzamy się na mniej niż zasługujemy."
Świetny wiersz. Ponoc naiwność rodzi się wtedy, gdy
sama wiara już nie wystarcza. Trzeba jednak mieć
nadzieję. Pozdrawiam serdecznie :)