Źródło fatalizmu owego
Zamknięta księga czasu
Czymże w końcu jest życie jak nie wiecznym
sztormem, który zgarnia wszystko, co nam na
chwilę dane, i zostawia na brzegu tylko
nagie i poszarpane szczątki
_____________________
Ty co cię nazywają heroizmem.
I ty co w twoim sercu jest natchnienie.
Budujesz mój umysł fanatyzmem.
Zatapiasz w inkauście swoje wspomnienie
.
Z uśmiechem idziesz po kolcach
cierpienia.
Kładąc dłoń na fatalizmie.
Nie możesz spojrzeć na swoje trudy.
Podajesz rękę monoteiście.
Czasem nie znasz litości.
Choć patrzysz w przeszłość.
A kiedy rozstrzelany dzień ginie.
Mówisz.
Chwała twojej odwadze,
I zawsze sobą pozostajesz.
Komentarze (10)
ups "...jak nie wiecznym sztormem" jest ok :)
Sztuką jest iść do przodu nie oglądając się za siebie.
Zostawiając przeszłość za zamkniętymi drzwiami.
Chociaż nieraz dawała tyle cierpienia.
Uśmiechać się mimo bólu i cierpienia. Trudno?
Chyba nie, bo świat wtedy wydaje się lepszy do
strawienia.
Czego i Tobie życzę.
ciekawy wiersz skłaniający do refleksji
"z uśmiechem idziesz po kolcach cierpieniach" msz,
uśmiech nie bardzo współgra z przeżywanym cierpieniem
a niepomyślność zrzucana jest na zły los
niewiecznym* sztormem
pozdrawiam :)
Mimo sztormów mimo burz
Bądźmy sobą no i już :)
Pozdrawiam cieplutko Rysiu :)
na szczście mnie i fatalizm i heroizm obszedł
bokiem...
Życie właśnie takie jest.
Dobry przekaz wiersza,
skłania do zadumy i refleksji.
Pozdrawiam serdecznie
Z wielkim podobaniem
dla Twojego refleksyjnego wiersza. Pozdrawiam!
Każdy dzień, to wyzwanie. A my niezłomni, mam
Nadzieję. :)
Dziękuję za interpretację wiersza i serdecznie Cię
Promyku pozdrawiam
Witaj Ryszard:)
Bardzo prawdziwy przekaz Twojego wiersza.
Takie jest życie, przeważnie to wieczny sztorm.;), ale
zawsze pozostajemy sobą.
Ciepło pozdrawiam i dobranoc.;)