Źródło, które nie wysycha
Z wami jestem kimś..
Spoglądam na dłoń,
szarą, gdy was
nie ma.
Gdy szeptem nie
tulicie mych myśli,
zagubiona krążę
po krainie wieczności.
Zasypiam na łące,
z błogą świadomością,
że jesteście,
że gdy gorzkie krople
zechcą ujrzeć świat,
będziecie,
bez słowa przysiądziecie.
A gdy z melodią
wkroczę w bzy,
do taktu zagracie
mi czule,
za dłoń poprowadzicie
pod czystą chmurę.
Dziękuję moim przyjaciołom-ludziom, którzy pokazali mi życie, a gdy w nim upadałam, podnosli. Bez was byłabym niczym..
Komentarze (7)
Pięknie o Przyjaźni,o wartości uczuć,wspaniale się
czyta.Musisz być uczuciową osobą,dlatego rozumiesz
innych i z serca Ci za to dziękuję.Nikomu nie życzę
takiej udręki.Cieplutko pozdrawiam.
bardzo wdzieczny wiersz,pobrzmiewaja w nim wazne
slowa,widac co jest wartoscia dla autora,pod czysta
chmure,bardzo ladna metafora,wiele ze soba niesie
Umiesz dziękować, dostrzegasz ludzi i pięknie piszesz.
Pozdrawiam.
Jak żyć bez przyjaźnie... tylko z nią:)
gdzieś widziałem taki fajny kubek,z głupawymi
rysunkami obrazującymi że:"bez ciebie wszystko jest
głupie-trawa jest głupia,drzewo jest głupie i slonce
jest głupie..."uśmiechnąłem sie wtedy
mimowolnie...teraz też!
ciepło sie zrobiło!
Jeśli nie ma przy mnie bliskich,szarzeję i wtapiam się
w tło.
Przyjaźń jest najważniejsza... ładnie napisane:)
pozdrawiam