Źródło nieporozumień

Dziękuję kolejnym gościom za komentarze, a Zosiak
dodatkowo za przesunięcie kłody:) Miłego dnia
wszystkim:)

...to już jest obsesja...pozdrawiam Krzemanko.

"i rzucać chce kłody pod nogi."
i kłody rzucać chce pod nogi.

"co drugi bywa dla nich szują"
No, może nie co drugi, ale zdarzają się szuje.
Miłego dnia :)


"i rzucać chce kłody pod nogi."
Tu się potknęłam. Pewnie wina kłody ;)

Prawda, aż kapie...
Bardzo na tak!
:)
Pozdrawiam Kobalt.

Wiesz, napisałam kiedyś eseik o zdradzie, a moja córka
- po przeczytaniu - przysłała mi maila o takiej treści
- *Oj, mamiku, raczej nie wyczerpałaś tematu. Nie
wszystko jest tak czarno-białe, gwoli uczciwości
trzeba by uzupełnić o czwarty wariant -
kobieta/mężczyzna zakochuje się (tak, wiem - "ładna"
forma;-) , ale zostaje w małżeństwie ze względu na
dziecko. A co, jeśli wtedy nadal pozostaje człowiekiem
dla tej swojej ślubnej połowy? Moja uwaga jest natury
czysto metodologicznej - opisałaś warianty zdrad, ale
niekompletne.*
I uzupełniłam o ten *czwarty wariant*.

prawda, są tacy, powiedziałabym nawet, że ich coraz
więcej. Staram się nie pogłębiać z nimi relacji, bo to
uciążliwe.

Dziękuję Ewo za komentarz. Trudno uniknąć
jednostronności w trzech strofach, poruszając tak
skomplikowany temat. Miłego czwartku:)

... oraz ostracyzmem.

Chyba odrobinę jednostronnie podeszłaś do tematu,
obwiniając za wszystko tego - jak to określiłas -
*nadwrażliwca*. Natomiast cieszy mnie, że nie
spotkałaś się z zaplanowanym hejtowaniem.

Miłego dnia, Aniu :)

Dziękuję Marku i Kaziu za poparcie przekazu. Miłego
dnia:)

Masz rację Aniu są tacy, nawet tutaj na Beju. Żal mi
takich ludzi;)Miłego dnia.

Trafione. Oni znajdują źródło swoich porażek u innych
i zawsze to potrafią uzasadnić i innych oskarżać.
Unikam takowych. Miłego dnia. M.