O zrozumieniu słów kilka
Dla wszystkich tych, którzy czytają wiersze rozumem.
Chcę sercem łapać mydlane bańki,
rozum odłożyć na bok, jak stare kartki.
Chcę, jak tylko mocno zdołam
przytulić sny w nocy ,
napisać wiersz, bez rozumnej pomocy.
Czujesz tą krew? Niesioną serca biciem?
Wiosny zapachy, wtulone w zeszycie?
Nie? Nie poddam się klęsce, choćby
śpiewali mi mędrcy,
szkiełka ich dawno w rys bukiet,
jakby czuli się wielcy.
Odbicie w lustrze, tafli codzienności,
w niej Jasio żyw pełen,
po brzegi miłości.
I Olch w swej zabawie
zaprasza liryka, który dotąd
samotnie po drogach utyka.
I ptak złotych piór nie użyczy
dla rozumnych pieśniarzy,
by Ci rozumem serce zatrzymali,
jak uśmiech na twarzy.
Komentarze (2)
Trochę szleństwa w życiu też się przydaje. Nie jest
nudno. Pozdrawiam
Staram się by rozum z sercem zawsze byli w parze, jak
będzie naprawdę to życie pokaże. Pozdrawiam.