Zrzućmy kajdany
Buntownikom
Państwo pęta moją duszę
Niewidzialnymi kajdanami
Bez ich zgody z miejsca się nie ruszę
Władcy po*****
Gotowi zabić dla paru stów
Ostatni rozsądny wśród bandy szaleńców
Lecz oni nie rozumieją mych słów...
Wkrótce po ziemi spłynie możnych krew
Ludzie w końcu usłyszą wolności zew
Okowy przełamane
Karabiny załadowane
Czas obalić "porządek społeczny"...
autor
Dezerter
Dodano: 2004-11-07 16:58:09
Ten wiersz przeczytano 579 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Hm... Buntownicze. Pasuje na piosenkę. Fajnie, że
wyrażasz swe poglądy poprzez wiersze.