Żul
Daj na wino mówię przecież
jak Cię mam mi nie uciekniesz
szanuj żula to i żul Cię uszanuje
nie na marne się tak produkuję
Mi brakuje wszędzie i zawsze
jak pije z kumplami na ławce
jak stoję przy wyjściu z żabki
jak leże po w okolicy ławki
"A chwyć się roboty!!" są takie głosy
żałują biednemu marnych dwóch złotych
nie proszę przecież o jakis majątek
tylko o dwójkę na dobry początek
Dziekuję pięknie!! uszanowanie !!
mam już com chciał, kończę żebranie
a po godzinach.. to najbardziej lubię!!
w parku się znowu porządnie nakur..
Komentarze (3)
Tak mi się dzisiaj na parkingu żul długo kłaniał , gdy
przeszedł do sedna , że chodzi mu o grosik . Auto
odjechało a żul poszedł od nowa prosić . Pozdrawiam
żula jak zwykle mam dla niego grosik , co by nie
musiał rąk pracą brudzić . Z żula artysta przecież .
Obrazek z naszego rzeczywistego podwórka - dość
humorystycznie opisany.
I czy takie życie warte jest życia? wiersz pokazuje
smutną rzeczywistość.