Zupełnie inny
(W tle marsz żałobny)
- Za grobu wychodzi chłopak
Trzyma w dłoniach swe serce
Na twarzy ma grymas bólu
- Nad nim stoi para kochanków
Zapatrzona na własne piękno
Ich dłonie są splecione
- Pod grobem klęczy matka z ojcem
Usta goreją w modlitwie za zmarłego
(Po kilku minutach)
- Matka upuszcza krzyżyk
Przestaje myśleć o synu
(Gdzieś daleko za drzewem)
- Stoi prostytutka i milczy
Liczy wspólnie spędzone chwile
Wie jak wiele straciła
- Tylko ona umiała kochać
Komentarze (2)
Bardzo trudny wiersz. Wiele motywów jest w nim
wpisanych, a jednak rożniących się bardzo. Spójnym
elementem jest motyw "grobu"...Ten co w nim spoczywa,
dla jednych znaczył wiele, inni go nie zauważali...Ten
wiersz napisany jest tak jakby w formie dramatu z
didaskaliami. Naprawdę interesujący !
Ilu ludzi- tyle przeżyć, tyle myśli ,uchwycone w tym
samym momencie. Własnie to jest takie piekne i
zaskakujące- że w tym samym czasie jedni umierają,
inni się rodzą, jedni płaczą ze szczęścia, inni z
radości, jedni przeliczają zdobyty kolejny milion,
inni ( jak ta prostytutka) liczą straty...