Żurawie przyleciały wcześniej
Powracają żurawie.Widziałam je w
chmurach,
trwały chwilę skąpane w błękicie po
lotki.
Później klucz lot obniżył i jakby snem
okrył,
zapadł w puch srebrnej ciszy. A wiatr w
grzywach hulał
białej trawy, zamarzłej. Pogwizdywał w
bruzdach
razem z grudami ziemi. Gdy nisko leciały
miejsce w szyku zmieniając, nagle wicher
zawył,
śpiewnie pies gdzieś zaszczeka na pomyślną
wróżbę.
Chwilę szczęściem wypełni, zanim dokądś
umknie.
Może jeszcze zobaczę zawczesną jaskółkę,
lub fiołkami rozpachnę zaplątana w
zamieć.
Spójrz, żurawie, ta chwila. Czekanie nie
dla mnie.
Kiedyś ptaki odlecą, jesień zrzuci
słotę.
Nie odkładaj już życia. Ani nas na potem
Komentarze (77)
Piękny, obrazowy wiersz. Też widziałam żurawie i
uwieczniłam to na zdjęciach. Pozdrawiam Ewuś cieplutko
:)
Czekanie też nie dla mnie. Bardzo ładny wiersz z
przyjemnością przeczytałam.
Ale ładnie 'zasoneciłaś'. Bardzo :)
Miłego dnia.
Ślicznie:))
Pięknie.
Pozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=0JiVDYTKSTA
Pozdrawiam Jagodo cudowne ptaki, takie majestatyczne,
zwiastuny dalekich wędrówek.
Witaj,
my tu i teraz...
Miłego dnia.
Pozdrawiam.
Pęknie jak można nie tęsknić za takim obrazem, jak
można nie tęsknić za każdą chwilą spędzoną z
ukochanym!
:)
Stello
Pod urokiem!
Zostawiam UKŁONY!
Pozdrawiam serdecznie!
Serdecznie dziękuję mili goście za odwiedzinki :)
Piękny sonet.
Pozdrawiam :)
Piękna melancholia i ta puenta...
Pozdrawiam serdecznie :)
Podpisuję sie pod zachwytami przedmówców. Miłego
dnia:)
śliczny sonet... nie odkładaj życia ani nas na potem
pozdrawiam:)
Piękny sonet! Pozdrawiam!
Z zachwytem! Pozdrawiam serdecznie :*)