Zwady
Zwady
Po niebie wieść snuła się taka
że gdzieś na drugim końcu świata
stała cichutko wielka góra
nad nią wisiała czarna chmura
była zaborcza i ponura
wiecznie wszczynała awanturę
góro, (zaczęła się przemowa )
wadzisz mi jestem oburzona
stoisz jak gdybyś w ziemię wrosła
przeszkadzasz, chcę byś się wyniosła
bo ze mnie piorun jasny strzeli
jak nie wyniesiesz się do niedzieli
wynoś się przeto kropka i basta
bo ci przyłożę choć żem niewiasta
ulewnym deszczem zleję twe lica
strugą popłynie po okolicach
góra przeto zbladła ze złości
przecież ty tutaj tylko gościsz
nie burz się głupia bo wyślę echo
tak że nie złapiesz nawet oddechu
to żeś i pani całkiem być może
tak nie przystoi damie na dworze
złości masz tyle i chmurne czoło
z tobą naprawdę nie jest wesoło
jak ci nie leżą góry w naturze
płyń niebem daleko nad morze
tam spotkasz wzburzone bałwany
godne więc będą twojej zabawy
Emilia Konicer 11.03.2014
Komentarze (26)
Potężna góra nigdy się nie podda,
stoi i stać będzie jak stworzyła
ją natura. Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Cecylio i co my biedne kobiety możemy począć :)pan
górą a my chmurą :)
Ciekawie ,fajnie- czytałam z przyjemnością Emilko . O
zwadę nie trudno.(popielniczka pełna na balkonie i
dzisiejszy wiatr, a wczoraj tak ładnie sprzątnęłam .
Bałwan na to no i co się stało...)
Pozdrawiam serdecznie
Trafiła kosa na kamień (czyli chmura na górę). Fajnie,
pozdrawiam serdecznie :)
:)))
Kochani dziękuję z serca :)miłej soboty :)
Bajka z podtekstami, czy my górami, czy chmurami.
Pozdrawiam :)
Super bajeczka. Pozdrawiam bardzo serdecznie Emilko
Twoja bajka pomimo wesołości uczy
pozdrawiam
Zwada góra z chmura na wesoło:). Dobranoc Emilio
Góra i chmura! super!
Pozdrawiam Emilko:)
Ciekawa dyskusja, bajeczna. Pozdrawiam
Z morałem i podtekstem. Wszystko na miejscu.
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :) miłego
wieczoru
krzemanko dlaczego mam się gniewać za dobre rady -
dziękuję
bo dużo się od was wszystkich uczę :) miłego wieczoru