Zwątpienia
Nie myśl tak dużo
Rodzą się zwątpienia
Prawie żaden powód
A smutne znów oczy
Nie pogrążaj się w czerni
Nie szukaj cienia
Po spoconej nocy
Dłoń samotna… nic to
Do jutra jeszcze parę godzin
Cicho tak tylko zegar gwarzy
Jemu się nie spieszy
On sobie sekundami chodzi
Raz na lepiej
Dwa na gorzej
Trzy od nowa
Teraz proszę nic nie mów
Rano może będziesz gotowa
Trzymaj się jestem... a jeśli jestem... to będę...
Komentarze (1)
pięknie opisana chwila zwątpienia... pozdrawiam