ZWATPIENIE
"Po burzy zawsze wychodzi slonce..."
Stoje na krawedzi przepasci
Zycie zaciskam w garsci
Wystarczy jeden krok
By poposc w gleboki mrok
Przede mna ostry miecz
Czekam na niebianska odsiecz
Zanurzam twarz w lez toni
Trzymajac medalik w dloni
Ostatnia nadzieja
Chociaz wiara zamiera
Wsluchuje sie w serca bicie
O pomoc wolam skrycie
Zawieram los w rece Boga
To najpewniejsza droga
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.