zwątpienie
ból gdy poniżenie zenitu sięga
beznamiętne szczerząc ślepia zadając cios
za ciosem
przeźroczystość kroi nożem do masła
wężowy wsuwając język
funduje kolejne przesłodzenie
sekundę
wykrwawiając na potępione i
niewdzięczne
ciało
przypadłość tak korzenną
ludzką
słabość i nadzieję
umieram w milionach
Komentarze (9)
W Miłości i zwątpienie pojawić się może.
wrażliwość widzi, czuje więcej niż zwykłym
śmiertelnikom się wydaje. Wiersz trudny, nie ośmielę
się go interpretować, ale cenię to, że umiesz TAK
pisać.
Miliony ludzi odczuwają zwątpienie, które zadaje nam
ciosy prosto w serce. Ale czy mamy się poddać bez
walki ?
"Gdyby słońce i księżyc zaczęły wątpić, natychmiast by
zgasły."
William Blake
Pozdrawiam serdecznie i zostawiam kasztan na szczęście
:)
Jak większość Twoich wierszy i ten nie należy do
łatwo odczytywanych. I tu nie śmiem wyrokować - jest
na tyle dobrym, bo trendy styl, czy maniera - pisać
tak by się przez tydzień zastanawiali o co autorowi
chodzi.
Konia z rzędem temu, kto trafnie odpowie = peel umiera
w milionach rozrzuconych banknotów, czy w milionach
uwiedzionych serc. Nawet nie próbuję zgadnąć, bo być
może w milionach bajek z tysiąca i jednej nocy.
Ach te słowne emocje, nic dodać.
Pozdrawiam serdecznie
Dobry temat na dramaty dziejące sie w swiecie
p o z d r a w i a m
dobry wiersz:)
Dobry wiersz!
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie!
Dobry wiersz z zawartymi w nim emocjami