Zważyłem
Taki sen o żonie to frajda ...
żonę w myślach zważyłem
pomyślałem dam radę
uniosłem na rękach
stanąłem nad przepaścią
ręce mi omdlały
spadała jak kamień
a była lekka jak powietrze
zbiegłem ze szczytu
niby przerażony
z myślą że ducha wyzionęła
przecieram oczy
nie dowierzam
choćbym ducha ujrzał
stoi uśmiechnięta
ta jędza jedna
jak to uczyniłaś
z takiej wysokości spadałaś
i jesteś cała
aniołowie nade mną czuwali
lotem błyskawicy pochwycili
i na ziemi stanęłam
a ciebie diabli mi nadali
wybaczam ci
czarodzieju kochany
fajny miałeś sen
Autor Waldi
Komentarze (29)
śmierć i miłość pozdrawiam życzliwie
Ładny wiersz.
Ech ta miłość, cóż bez niej byłoby warte nasze życie:)
Pozdrawiam:)
Marek
Anioł Stróż spisał się doskonale,
tak jest zawsze gdy o dobrego człowieka
chodzi...Pomysł i dowcip przedni.Pozdrawiam
No i teraz można debatować, miły to sen czy koszmar :)
Pozdrawiam Waldi
Hahahah waldi, pieronku przemiły, ale mnie
rozbawiłeś))))
Pozdrawiam przed-świątecznie-)
Sen okropny, a żona anioł... pozdrawiam :)
Diabli cię nadali i z jędzą związali :) niezła z was
para :)
Miłego dnia :*)
PS. A,, czarodziej,, jest dla mnie tylko
zarezerwowany! :) :)
☀
Witaj,
czyżby podświadomość działała?
Wiersz wydaje mi się znajomy...
Najlepsze życzenia pogodnych i radosnych Świąt
Wielkiejnocy.
Serdecznie pozdrawiam.
może dla Ciebie to był koszmarny sen- ale u mnie
wywołałeś uśmiech
:-) :-) zgadzam się z Ziu-ką:-)
Milego ealdi:-)
Sen, mara, Bóg , wiara.
Różne sny ludziska miewają.
Niektórzy swe kobitki w przepaść rzucają,
a na jawie niby je kochają
i porządnych chłopów udają.
Jak Twoja Jadzia ten wiersz przeczyta,
to gdy się obudzisz lagą Cię przywita.
Fajny wiersz.Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Ty miałeś koszmarny sen, a ja miałam koszmarne
dziesięć lat życia...zanim nie dorosłam do podjęcia
decyzji o odejściu. Miłego dnia Waldi.
Ale koszmar a nie sen..rozbawiłeś mnie...pozdrawiam.
Taka żona to skarb...
Pogodnego dnia i Wesołego Alleluja:)