Zwiastun
wystartował
z zielonego lotniska łąki
bezszelestnie
poleciał w górę
jak kamyk
wystrzelony z procy
maleńki skowronek
zatrzymał się
w locie
trzepocząc skrzydłami
jak koliber
sączący nektar z niebiańskiej
niezapominajki
śpiewa o wiośnie
udając słowika
i zwiastuje
największy festiwal
najmniejszych śpiewaków
autor
bea64
Dodano: 2008-04-25 15:14:07
Ten wiersz przeczytano 1161 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.