W związku z samotnością
"Samotność to taka straszna trwoga"
Przez puste przestrzenie świata
przeciska się dusza potępiona
Smutek wylewa się z jej serca bo nigdy nie
będzie zbawiona
Światło nowego poranka przynosi kolejną
śmierć
Już tylko mrok, tylko zło, pogardy sieć
Dokąd pognałeś mój piękny śnie?
Próbuję Cię odnaleźć lecz znowu jestem na
dnie
I nie wiem już gdzie jest moje serce
I dlaczego tego bólu jest ciągle tylko
więcej
Ponownie umieram od podmuchu nieistnienia
Chcę krzyczeć lecz nie potrafię przełamać
kamiennego milczenia
I znowu martwe usta, znowu martwy wzrok
I we mnie znowu pustka, świat pochłania
mrok
Wciąż tu jestem, lecz za ścianą ze szkła
Oglądam życie innych ludzi a moja droga
samotnie trwa
Idę ulicą-nikt nie widzi mnie
Podążam w ten obłęd a ze mną wciąż mój
cień
Odkryłam już tajemnicę, wiem, że nie wygram
z otchłanią
I nie zabliźnię swych ran, bo wciąż
tęsknotą krwawią
Komentarze (15)
Przerażająca pustka niemożności, zapętlenie w
bezsensie..
Można to jednak przeciąć, ufność narzędziem a miłość
drogą.
Pozdrawiam ciepło lilitH,
bardzo sugestywny wiersz.
Smutno.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz o samotności,tyle w nim cudnych słów i
metafor użyłaś!
niesamowity ładunek emocjonalny niesie-aż się
wzruszyłam,od tych smutnych,pełnych żalu,bólu-uczuć
na prawdę przepiękny wiersz!!!
i czytam też,że zacytowałaś na wstępie słowa mojej
ukochanej piosenki dżemu-dlatego brawo!!!
pozdrawiam cię serdecznie i dużo weny życzę
Ach, ten ból duszy... Pozdrawiam serdecznie :))
samotność w twoim wierszu aż kłuje
Brak słów...
Ach ta samotność. Słyszysz, na sygnale jedzie czas,
uleczy rany. Pozdrawiam
ujmujący wiersz bardzo smutny.. pozdrawiam
Smutne i bardzo pesymistyczne te wersy ale przelane na
papier ujmują goryczy... pozdrawiam:)
Smutny ale i ciekawy wiersz.
Ja bym zmieniła jakoś wers "idę ulicą - nikt nie widzi
mnie"
Ale to tylko moja sugestia. Pozdrawiam.
mariat-słuszna uwaga thanks ;)
lilitH - tylko spacje po przecinkach, obowiązkowo.
Bo masz ich sporo i zlewa się tekst, poza tym takie są
wymogi pisowni.
ten podmuch nieistnienia nie jest mój dlatego to ja od
niego umieram...podmuch nieistnienia to inaczej śmierć
;)
"Ponownie umieram od podmuchu nieistnienia" nie można
umrzeć nie istniejąc , Ja bym zmieniła na "istnienia"
:)
Smutny wiersz...
Pozdrawiam