Zwiedzam zakamarki mojej...
Prawie już złotym zboża
Jesienne wizje w ścierniskach majaczą
Drzewa pełne owoców na rozdrożach
Paciorki jarzębin czerwienią płaczą
Ciepłym latem moje serce się zachłysta
Mijałem pola w szyk wojska złote snopy
stoją
Wracam z wypadu, strumieniem radość
tryska
Wróciłem do garażu, ten kącik jest moja
ostoją
W moim herbie winno być czarne kowadło
koło zębate, barwna tęcza dla poezji
przyjścia
Patrzę na świat, często jak pod silne
światło
Szukam granic, znajduję je na życiowych
przedmieściach
Uwielbiam podróże, pić kryształ z źródła na
stoku
Penetrować wsie i miasteczka śląskiej
dąbrowy i
również radośnie wracać w pielesze i mieć
cichy spokój
jestem od węgla, stali, pozostał łomot
młotów stalowych
Śląsk zmienia barwy z czerni na zielone
Autor:slonzok
Komentarze (6)
Znam troszkę Katowice. Pozostały stare kopalnie. W
których nikt nie pracuje. Pozdrawiam
Bolesławie - nie znam zupełnie Śląska
ale dzięki Twoim wierszom z przyjemnością poznam jego
zakamarki
Nasz ukochany Ślonsk zmienio się nie do poznania...
Serdeczne pozdrowienia ;D
piykna jes nasza ślonsko ziemia
widać jak kochasz swoją Śląska ziemię ...wyrażasz to w
swoich pięknych wierszach:-)
pozdrawiam z nad Bałtyku gdzie jest mój dom ;-)))))))
pięknie można się rozmarzyć :)