zwierciadło snów
spójrz na nią - śpi?
- z twarzą spokojną
i gładkim czołem
zdawać się może prawie aniołem..
zbliż się do niej,
w tej martwej ciszy
cudnej (lecz złudnej) słyszysz, jak
dyszy?
drżą jej powieki,
zaciska palce -
- rozum uśpiony rodzi demony..
a formę przybrały
najgorszą, bo którą
miała od zawsze głęboko pod skórą..
zgadnij - co widzi?
mrok
i dziwne twarze,
i cienie wokoło, i mgłę nad cmentarzem..
pytasz mnie wzrokiem,
jakim cudem zgadłem?
czyś jeszcze nie pojął, żem Snów jej
Zwierciadłem?
.......................
zawołaj jej imię,
a może się zbudzi,
otrząśnie się z mgły i wróci do ludzi..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.