Zwierzę
gdybym należał do Ciebie
czekał bym na Ciebie
prosiłbym o jedno spojrzenie
wyjście na spacer
ruch twojej ręki
wzbudzałby strach w moich oczach
czekał aż przyjdziesz
takie słowa jak półtusze
mnie przerażają
nie udoskonalają
torturują
oczekują
raz dwa trzy cztery
przeciwko jednemu
parzyste czy też nie
nie ważne są moje uczucia
wada wymowy
od dawna narzucona
bo gdybym mógł
krzyczał bym z bólu
zerwałbym kajdany
panikę przed tobą
jak kiedyś wolny
potrzebny sam sobie
Komentarze (5)
Bunt! Rewelacyjna ekspresja.
Miłość uzależnia niczym twardy narkotyk,wszystko
możemy zmienić.Piękny wiersz.Pozdrawiam
witaj, smutny protest przeciw bezwarunkowej
zależności, płaszcz się , w nagrodę, otrzymasz
ochłap.
Mądry wiersz, pozdrawiam.
uzależnić się od drugiej osoby,być jak zwierzę na
smyczy...a miłość?
Wiersz bardzo dobry.Protest. Zwierzę na skinienie. To
uzależnienie od gestów właściciela, którym jest system
świata i strach
że nie spełnione będą życzenia Bo niewiadoma w
tłustości słów,jak salus dla zdrowia i
bezpieczeństwa.Wszystko na cztery, bez odczuwania
drugiej strony, to boli, krzyczy we mnie Chciałbym
uwolnić się przed tym strachem, dla siebie.To
poezja.Świetny wiersz. Pozdrawiam:)