Zwykła historia
po drugiej stronie słów
cisza zapadła
jak makiem
i już nie latają
na jaskółczych skrzydłach
zawrotne strofy poezji
choć wciąż się czepiam
dziecięcych latawców
wiersze ulotne
błogosławię jak chleb
to nocami
nie szepczę już życzeń
spadającym gwiazdom
zatrutym piórem
wydeptuję
ścieżki wspomnień
litera po literze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.