Zwykły wiersz o Tobie...
Pojawiłeś się jak anioł z nieba
bez skrzydeł
lecz z sercem pełnym miłości
gotowy na wszystko
gotowy do poświęceń
zburzyłeś mur strachu
mur bólu i niepewności
zostałeś aniołem stróżem
obrońcą przed smutkiem
rycerzem w lśniącej zbroi
moim niedźwiadkiem…
wiele bym dała, byś teraz był przy mnie,
kochanie
tak daleko jesteś, choć tak blisko
brak mi Twojego ciała
pocałunków
uśmiechu
spojrzenia twoich czarnych oczu, które
przeszywają mnie całą
brak mi twoich gorących dłoni
na moich policzkach
brak mi wilgotnych ust, które całują tak
delikatnie
brak mi spacerów wśród drzew w parku
i potajemnych spotkań w altance
zakochanych
brak mi zapachu twojej koszuli, w którą
tyle razy
wtulałam zapłakaną twarz…
teraz przytulam się do pachnącej
pościeli
i marzę, że któregoś dnia
wrócisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.