Żyć, albo być- o to jest pytanie?
Urodziłem się po to, by żyć,
a nie po to, by istnieć.
W końcu kimś chciałem być
i jak mam o tym myśleć?
Zmierzchem wyglądałem świtu,
a świtem czekałem na zmierzchanie.
Za dnia dotykałem zenitu,
a wieczorem raczyłem się opowiadaniem.
Któż odpowie mi na pytanie
w czym lepiej mi do twarzy?
Czy w tym, co jem na śniadanie?
Czy w tym, co po kolacji się zdarzy?
autor
szalony dziadek
Dodano: 2009-11-10 14:34:07
Ten wiersz przeczytano 1251 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
...ciekawe pytania...odpowiedzi szukaj przy śniadaniu
i po kolacji...fajny wiersz...pozdrawiam :)
Wiersz faktycznie rozmarzony,na pewno urodziłeś się
żeby żyć ,a nie być ,działaj
i pisz dalej.Pozdrawiam serdecznie.
Pytania bez odpowiedzi.
No wiesz co? "mar_cepani" ? Nie jadasz śniadań? To
jest nie dopuszczalne....
wiersz ciekawy, z tym że nie każdy je śniadania - i
wtedy puenta nie wnosi żadnych dylematów :)
nie tylko autora meczą takie pytania ..a odpowiedz
...jest na.pewno...gdzies
co za pytania...sam chyba znasz odpowiedź, ale jedno i
drugie sie liczy
a jaki masz kolor oczu ? to Ci powiem ...:)
To są dylematy Szalonego Dziadka:))))
pytanie trudne,odpowiedź też trudna + pozdrawiam
Ładny :) Oddaje właśnie to, co czuję od jakiegoś czasu
Bardzo to naiwne, dałem +, ale ten wiersz mnie nie
przekonał do Twojej pozji.
w tym co po kolacji się zdarzy +
pozdrawiam
żyć -być- istnieć -śnić pięknie marzysz i w tym
najlepiej Ci do twarzy -pozdrawiam
Trudne pytanie, odpowiedzieć musisz sam sobie na
nie:)))